Kos

6,8
8,3
Wiosna 1794 roku, w Polsce wrze. Do kraju wraca generał Tadeusz Kos Kościuszko, który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo. Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin, który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię. W tym samym czasie młody chłop, Ignac, szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, Duchnowskiego, który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. Gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem, Stanisławem, który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli. Ignac kradnie testament i ma tylko dwa dni, aby stawić się z nim przed sądem i udowodnić swój tytuł szlachecki. W trakcie ucieczki Ignac spotyka na swojej drodze Domingo, a między mężczyznami tworzy się silna więź porozumienia, mimo że obaj nie znają nawzajem swojego języka. Razem trafiają do dworku Pułkownikowej, gdzie Kościuszko ukrywa się, czekając na negocjacje z magnatami. Kos jest nieufny wobec Ignaca i trzyma go w areszcie, jednak w decydującym momencie to właśnie w rękach niepozornego szlacheckiego bękarta będą leżały losy powstania. Gdy nadejdzie chwila próby, Ignac będzie musiał wybrać – czy dalej podążać za swoim herbowym marzeniem i dziedzictwem ojca, czy też przyłączyć się do Kosa Kościuszki i walczyć z nim o najwyższą stawkę.
Adam Siennica krytyk

Wyjątkowa pozycja w polskim kinie, która pozytywnie Was zaskoczy. przeczytaj recenzję

„Kos” jest fenomenem współczesnego polskiego kina, zjawiskiem wręcz popkulturowym. przeczytaj recenzję

Łukasz Adamski krytyk

Jeżeli ktoś oczekuje, że "Kos" będzie patetycznym historycznym filmem z jedną z ikon polskości w centrum, to niech się przebudzi i przeprosi twórców. przeczytaj recenzję

Łukasz Kołakowski krytyk

„Kos” nie zostanie filmem szkolnym, bo to określenie sami wyselekcjonowaliśmy na trochę pejoratywne, jednak chciałbym serdecznie na niego zaprosić. przeczytaj recenzję

Tomasz Misiewicz krytyk
  • 9
  • FDB

„Kos” to dość kameralne dzieło, które od historii jest paradoksalnie niemal odseparowane przeczytaj recenzję

Piotr Kamiński krytyk
  • 7
  • PPE

Trzyma widza za jaja od pierwszych minut i nie puszcza niemal do samego końca. Ocena może nie zachwyca, bo ja lubię marudzić, ale i tak zachęcam, aby pójść do kina, pokazać, że "this is the way". przeczytaj recenzję

Marcin Stasiowski krytyk

Ogląda się fajnie, słucha się jeszcze lepiej. Jednak pozostaje kwestia jak z parówkami, za mało mięsa w mięsie, której świetna końcówka nie rekompensuje aż tak, jakby się chciało. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…